Takie akcje lubię chyba najbardziej. Jeszcze we wtorek, zakładałam, że zostanę na długi listopadowy weekend w domu, a już we środę pakowałam manatki by ruszyć…
Skoro emocje już opadły, a po kampie rowerowym zostało ledwie wspomnienie oraz odrobina sera z Cabanówki (matko, jak ja kocham ten smak i piszczenie w…
Długie weekendy sprzyjają ambitnym planom rowerowym. Szczególnie, gdy człowiek uświadamia sobie że prawie od miesiąca nie siedział na rowerze. Wtedy to go korci, żeby odwalić…