Serwis rowerowy powinien stanowić jedną z podstawowych pozycji w kalendarzu każdego szanującego się kolarza, nawet tego niedzielnego. Tak, jak oddajemy auto na przegląd, czy tak, jak oddajemy czasem swoje ciało uciechom SPA, tak samo nasz rower zasługuje na chwilę oddechu w rękach specjalistów. Wbrew pozorom nie jest to standardowa praktyka i nadal wiele osób korzystająca z uciech poruszania się na jednośladzie zapomina, by od czasu do czasu go przeserwisować. Ale o co w ogóle chodzi z tym serwisem? Kto by sobie tym głowę zawracał. No właśnie! Okazuje się, że warto sobie tym pozawracać głowę, by po fakcie nie dostać zawrotu głowy na widok rachunku za naprawę roweru, jak już nie będzie czego zbierać. Dlatego serwis robić trzeba, z tego i wielu innych powodów. A żeby nieco ułatwić wam życie odpowiem na kilka podstawowych pytań z kategorii "co?", "gdzie?" i "kiedy?", ale przede wszystkim "dlaczego?" w kontekście tej usługi.
Co?
Co to jest serwis rowerowy? Pytanie wydaje się banalnie proste, ale czy na pewno. Otóż jak się okazuje serwis serwisowi nierówny. Może to być bardzo podstawowy, krótki przegląd, podczas którego serwisant skupi się na sprawdzeniu funkcjonowania podstawowych elementów takich, jak układ hamulcowy, czy system zmiany biegów. Z drugiej strony serwis może oznaczać rozebranie roweru na części pierwsze i poskładanie go na nowo, a że średni rower składa się z około 2000 elementów, no to mamy całkiem niezły zestaw puzzli. Jak zatem wybrać usługę adekwatną do potrzeb naszego roweru? W tym powinien nam już pomóc pracownik serwisu na bazie przebiegu i stopnia zużycia poszczególnych komponentów. Często może nam on zaoferować jeden z dostępnych pakietów, w których mamy konkretny zakres usług. Jeśli mamy zaufanie do serwisu możemy również umówić się na diagnostykę, na bazie której serwisant wskaże komponenty, które należy przeserwisować lub wymienić i odpowiednio je wyceni.
Gdzie?
Gdzie serwisować rower? Pierwszym pomysłem, jaki przychodzi do głowy jest sklep, w którym zakupiliście rower. Bardzo często bowiem sklepy stacjonarne sprzedające rowery oferują również serwis. Z resztą by nie stracić gwarancji będziecie musieli pierwszy przegląd waszego jednośladu wykonać właśnie w takim sklepie. Jednak trzeba pamiętać, że z serwisami w sklepach bywa różnie. Dlatego najlepiej oddać swój jednoślad w zaufane ręcę. Pytanie tylko jak takie ręce namierzyć. Po pierwsze możecie spróbować podnieść takie pytanie na forach bądź grupach rowerowych w social mediach, których w związku z rosnącą liczbą kolarzy amatorów sukcesywnie przybywa. Do jednych z popularniejszych grup na Facebooku, z których sama często korzystam należą: Tour de Rowerowe Porady albo Grupa kolarska #mtbxcpl. Ewentualnie możecie też skorzystać z zawsze skutecznej poczty pantoflowej i podpytać znajomych, którzy jeżdżą na rowerze, gdzie oni korzystają z serwisu. Warto oczywiście szukać serwisu w swoich okolicach, trudno żebyście potem wozili rower na drugi koniec Polski.
Moje rowery trafiały już do rąk serwisantów m.in. z Decathlonu, ze sklepu Plus w Warszawie, z Absolutebikes w Pruszkowie, a od kilku już lat są pod stałą opieką chłopaków z Jakoobcycles w Brwinowie. No bo umówmy się, kto lepiej przeserwisuje ci rower, jak nie sam Mistrz Polski w przełaju w kategorii Masters, który sam serwisuje swoje rowery przed startem. 😉
I jeszcze jedna sprawa. Wprawdzie zawód serwisanta uchodzi za zawód raczej męski, to pamiętajcie, że mężczyźni wcale nie mają monopolu na wiedzę w tym zakresie. Coraz prężniej rozwijają się również serwisy w wykonaniu pań. Jedna z moich znajomych serwisuje rowery dziewczynom Ministry Kolarstwa i zawsze wypowiadają się o jej usługach w samych superlatywach, także możecie spokojnie sprawdzić serwis Ogarnij Rower.
Kiedy?
Kiedy należy ogarnąć serwis roweru? I tu pada moja ulubiona odpowiedź, jakże często stosowana przez analityków finansowych. 😉 Czyli "TO ZALEŻY". A od czego? A no od tego, ile i jak jeździcie. A tak poważnie jeśli serwisujecie swój rower to wierzę, że znacie go i siebie na tyle, że wiecie, kiedy należy oddać go na małe SPA. Jeśli jednak serwis to jeszcze taki ląd nieznany dla Was to warto zacząć od serwisu przynajmniej raz w roku. Najlepiej wykonać taki serwis po zakończeniu sezonu w czasie zimy. Jeden podstawowy powód to taki, że często wiosna powoduje w ludziach jakieś dziwne instynkty i zapędy. Jakby wybudzili się z zimowego snu i stwierdzili, że to jest ich czas. Czas na budowę domu, zakup auta, wymianę całej garderoby itd. Znacie to? No to podobnie jest właśnie z serwisami. Człowiek chce w kwietniu zrobić serwis, a na miejscu dowiaduje się, że najbliższy termin w lipcu. Terminy niby wciąż lepsze niż w naszej służbie zdrowia, no ale mimo wszystko. Dlatego jeśli chcecie sobie oszczędzić nerwów najlepiej nie czekać z serwisem na pierwsze przebiśniegi i śpiew skowronków.
Ja, pokonując rocznie ok. 4-5k km po mało wymagającym terenie staram się serwisować rower przynajmniej dwa razy w roku, natomiast przy każdym z nich serwisuję nieco inne komponenty, w tym przynajmniej raz w roku wymieniam łańcuch, serwisuję amortyzator, hamulce i przerzutki. Oczywiście są i tacy, którzy stwierdzą, że powinno się zrobić serwis po każdym maratonie rowerowym, czy po weekendowej wycieczce, ale nie dajmy się zwariować. Jeśli dbacie o rower, myjecie go po jeździe z brudu, oliwicie łańcuch to nie powinno mu nic być, jeśli wpadnie na zabiegi SPA raz czy dwa razy do roku.
Jeśli kupujecie nowy rower, powiedzmy już taki z wyższej półki i nie planujecie go składać sami to warto na pewno rozważyć serwis roweru jeszcze przed pierwszą jazdą. Okazuje się bowiem, że wiele dostępnych na rynku rowerów znanych marek składanych jest niestety na biegu, bez użycia odpowiednich smarów, "na sucho". Możemy się tylko domyślać, jakie będzie to miało przełożenie na żywotność komponentów takiego roweru.
Dlaczego?
No i "last bat not list". 😉 Dlaczego w ogóle trzeba sobie zawracać głowę serwisem? Z jednego podstawowego powodu. Stan techniczny roweru ma bowiem ogromne przełożenie na bezpieczeństwo rowerzysty. Do tego dochodzi komfort jazdy i minimalizacja ryzyka awarii w najmniej nieoczekiwanym momencie. Dlatego jeśli nie chcecie kląć na przerzutkę, która nie chce zmienić przełożenia, gdy właśnie pokonujecie ostrą sztajfę, albo na spadający łańcuch podczas zmiany biegów to naprawdę warto pomyśleć o serwisie w zaufanym miejscu. Wyjdzie to zdecydowanie wszystkim na zdrowie, włącznie z waszym portfelem, o czym wspomniałam już na wstępie.
Tak! Słońce zaczyna mocniej dogrzewać, więc czas na rowerowe spa!
To chyba ostatni dzwonek na serwis! Dzięki za przypomnienie ?
Zdałem sobie sprawę jak ważny jest serwis roweru. Nigdy o tym nie myślałem, ale żeby nie mieć w sezonie złych przygód warto zwrócić uwagę na ten serwis.